NFZ robi wszystko żeby pacjent nie dostał usługi !

[J.M.]

Tylko ja czegoś nie rozumiem z tym funduszem,a mianowicie gdzie tak naprawdę trafiają nasze odprowadzane składki . Szpitale plajtują ,a pacjentów mnóstwo.Absurd naprawdę.

[niki]

A mnie ostatnio zaskoczył mój lekarz rodzinny, który wcześniej ode mnie nie wymagał dokumentów na każdej wizycie. Dostałam receptę na leki na 100% bo nie miałam aktualnego RMUA. Nie pomogło tłumaczenie że mam problem ze zdobyciem RMUA na bierząco w zakładzie pracy, ale ciągle tem pracuję i jest ciągłość ubezpieczenia. Nic nikogo nie interesuje, tylko ja zamiast 50 zł zapłaciłam prawie 90zł.

[visionnata]

Wiesz niki, z jednej strony nie ma co się dziwić lekarzom,że wymagają tych dokumentów,bo za wszystkie błędy i oszustwa pacjentów odpowiadają właśnie oni i uwierz,że płacą za to surowe kary! Odkąd w naszym zakładzie mamy wizyty okulistyczne w ramach NFZ troszkę więcej się orientujemy w tej dziedzinie i wiemy na co jest stać co niektórych pacjentów i do jakich oszustw są zdolni. Podczas rejestracji,gdy nie mają aktualnego ubezpieczenia dajemy dwa dni na dostarczenie dokumentu,gdy papiery do nas nie docierają ścigamy pacjenta "listem gończym" i wymagamy zapłaty za wizytę,a karta po badaniu nie jest wysyłana do NFZ tylko ląduje w czarnej skrzynce,żebyśmy miały takiego delikwenta na uwadze:)

[optyk.F]

Visionnata macie ciekawy sposób ,,list gończy'' pewnie biegną do was z tymi dokumentami

[vanessa]

Hej
Tak to prawda często zdarza się że pacjenci jak tylko cos potrzebuja to sa mili i wrecz gwarantują ze doniosa ubezpieczenie a jak tylko uzyskaja pomoc specjalisty, to maja to za przeproszeniem gdzieś, to samo dzieje się w aptekach ludzie potrzebują recepty i czesto jest tak ze panie w aptekach daja na wlasna odpowiedzialnosc lek i prosza o doniesienie recepty ale recepty ani widu ani słychu ... i jak tu mozna ufac ludziom

[visionnata]

Właśnie,właśnie,a po takich akcjach lekarze i wszyscy inni tracą zaufanie do pacjentów,czy klientów! Wniosek z tego taki,że sami pracujemy na taką opinię,a później mamy pretensje do wszystkich za to jaki los jest okrutny.Pamiętajmy,że takie oszustwa to jest na raz sztuka!

[niki]

No tak, wiem że tak bywa, ale nie stawiajcie wszystkich pod jedną kreską. Ja od kilku lat pracuję w jednej firmie, zawsze wystarczającym dokumentem była legitymacja ubezpieczeniowa, a nagle pani doktor stwierdza że to nie wystarcza. Co prawda tłumaczyła mi dlaczego i ja wszystko rozumiem, tylko szkoda że nie dostałam takiej informacji przy rejestracji tylko dopiero w gabinecie i leki musiałam wykupić na 100%.

[dzika]

Powiedz mi Visionata, co robicie gdy pacjent nie zapłaci i nie przyniesie aktualnego ubezpieczenia?Płacić ktoś musi za wizytę ,bo się odbyła.

[visionnata]

Hej dzika,na chwilę obecną nie jestem w stanie odpowiedzieć na Twoje pytanie,bo jeszcze taki przypadek nam się nie trafił,jak narazie pacjenci sumiennie przynoszą te nieszczęsne RMUA,czasami bywa tak,że musimy czekać na dokumenty nawet ok tygodnia,ale po kilku telefonach i prośbach wszystko do nas dociera. Najlepsze w tym wszystkim jest to,że oni uważają,że brak jakiegokolwiek dokumentu czy peselu,przy rejestracji to nic takiego,ale przecież dla tych biurokratów z NFZ to główny powód aby nie wypłacić świadczeń za wykonaną usługę!

[visionnata]

Aha i jeszce jedno moi mili,jak wybieracie się do jakiegokolwiek specjalisty,pamiętajcie o tym aby zabierać sę sobą dowód ubezpieczenia i nr pesel,a najlepiej cały dowód osobisty bądź inny dokument tożsamości,a wtedy unikniecie nieprzyjemnych sytuacji. I nie miejcie żalu do pań w rejestracji,że się denerwują w momencie gdy kolejna osoba o yum zapomniała one tylko wykonują swoją pracę