Każdy z nas ma styczność z okularami, nawet przecież nie musi ich nosić aby wpisywały się w jego życiorys. Jednak rzadko każdy z nas zastanawia się czy oprócz poprawy i komfortu widzenia jaki nam zapewniają nie zakładamy ich po to żeby poprawić sobie nastrój, wejść w nową rolę ( czasem całkiem odmienną od naszego charakteru, usposobienia), zakryć się - odciąć od świata, otoczenia...zaszaleć barwą oprawy przełamując szarość dnia codziennego...postaram się wam odzwierciedlić o co tak naprawdę mi chodzi...ale...od jutra

