Optyka - Okulistyka

Witam serdecznie. Mam takie pytanie do specjalisty, czy możliwa jest poprawa wzroku w wieku 56lat? od 35 roku życia potrzebowałem okularów do czytania, jeszcze 2 lata temu wada mi się posunęła i ostatnie okulary miały wartość +3.5. Ok.tygodnia temu byłem u okulisty i ku mojemu zdziwieniu zaproponował mi okulary +2.25 i w nich świetnie widziałem. Czy to możliwe żeby w moim wieku wzrok się poprawił?

ciezko dyskutowac na temat samych cyferek, nie wiadomo jaki wtedy byl visus (ostrosc wzroku) czy nie jest powodem np. jakas choroba - czesto zacma, cukrzyca, nadcisnienie - od ktorych to mozliwe sa wahania ostrosci wzroku.

Wzrok to nie matematyka - wiec i trudno porownac bez wiekszej wiedzy jedno do drugiego. Kwestia nie potrzebowalem tez jest dyskusyjna, czesto sie okazuje ze jednak korekcja byla wymagana lecz na tyle byla niewielka ze albo byla "ignorowana" przez uzytkownika - a po co mam nosic +1,oo przeciez dobrze widze itp, itd...

Pominąłem jeden fakt (celowo) w swoim pytaniu powyżej, liczyłem że to nie będzie miało większego wpływu, a jednak. Otóż okulista polecił zgłosić mi się do lekarza ogólnego po skierowanie na badania przesiewowe. Pytanie co z takich badań (krwi) może wyjść nie tak, co miałoby znaczący wpływ na tą zmianę w widzeniu? Uściślając, nadciśnienia nie mam, cierpię na hipotonie. Co do zaćmy, to czy lekarz by tego nie stwierdził podczas wizyty?

Być może tego nie wykrył,ale to tylko gdybania oraz przypuszczenia. Jeżeli czujesz,ze coś jest nie tak to poproś o zlecenie dodatkowych badań. Natomiast w kwestii poprawy wzroku,to powiem tak: niczego nie można wykluczyć,a medycyna dział czasem cuda.

Sklep_Optyczny napisał(a):Być może tego nie wykrył,ale to tylko gdybania oraz przypuszczenia. Jeżeli czujesz,ze coś jest nie tak to poproś o zlecenie dodatkowych badań. Natomiast w kwestii poprawy wzroku,to powiem tak: niczego nie można wykluczyć,a medycyna dział czasem cuda.

Niczego wykluczyć nie można ale... włókna kolagenowe (z których m.in. jest zbudowane oko w tym np. rogówka) utrzymują nasz wzrok w dobrej kondycji a z wiekiem jak wiadomo organizm się starzeje podobnie i włókna które twardnieją czyt. tracą elastyczność co w rezultacie zmniejsza akomodacje czyli z punktu widzenia medycyny poprawa wzroku jest niemożliwa, co do cudów to możemy o nim mówić kiedy wykluczymy wszystkie inne przyczyny. Należy wykonać szereg badań strategicznych, podstawowych.

Ja mam pytanie czy jak ktoś miał wdę wzroku do czytania (ok2lata temu)+0.75,+0.5 a teraz ma -1.0/-0.25 i -0.5/-0.5 .to czy błędne jest pierwsze badanie czy drugie?czy może tak być że z wiekiem(ok55lat)wada może tak się zmienić?

Hej J.M. nie chcę Cię martwić,ale z własnego doświadczenia wiem już,że cuda się zdarzają (poczytaj trochę w dziale NFZ na temat przypadku w mojej rodzinie). Proponuję Ci konsultację w tej kwestii u jakiegoś innego okulisty,bo myślę że to kolejny nadzwyczaj dziwny przypadek i odnoszę wrażenie,że wiek nie ma tu znaczenia tylko być może kolejna pomyłka specjalisty!

Badania mam za sobą, lekarza zaniepokoiły wyniki, skierował mnie na markery, tak na wszelki wypadek. Dał mi do myślenia, nabieram coraz większych obaw. Ciężko mi o tym pisać na forum ale czuje się tutaj anonimowy i nie muszę obawiać się jakiejś wymuszonej lub nie, litości, ale czy to możliwe żeby po niecałym roku od ostatnich badań przesiewowych kiedy to wszystko było idealnie coś tak radykalnie się zmieniło w ilości krwinek? poza tym nie mam w najbliższej rodzinie przypadków nowotworowych.

W szkłach z cylindrem ta osoba widzi jakby lepiej,ale to dziwne dla mnie,że nosząc okulary przez ok 30lat nikt nie przepisywał szkieł z cylindrem.Aż tu nagle takie moce.Dlaczego?Wina okulisty?

Niestety często sę spotykamy z rozbieżnościami w badaniach okulistycznych. Zastanawiam się tylko z czego to wynika, z wyboru pacjenta czy zależy to od kompetencji okulisty.