przez visionnata » 29 gru 2012, o 12:12
Hej,może nie do końca będę pisała o okularach z bazaru,ale chciałam nawiązać do tematu i spróbować Was przekonać,że jednak nie wszystko złoto co się świeci.Mam na myśli to,że fakt iż oprawa,czy całe okulary kosztują majątek nie znaczy,że muszą być świetne i funkcjonalne. Przyszedł dzisiaj do mnie pan z prośbą o przełożenie szkieł z jego oprawy do innej,ponieważ na swoją stanął i strasznie się zniekształciła.Generalnie byłoby to możliwe,ale okazało się,że soczewki są progresywne,więc zaproponowałam panu,że spróbuję wyprostować tą uszkodzoną oprawę (dodam,że podczas rozmowy dowiedziałam się że oprawka została kupiona w Londynie w sklepie,którego nazwy nawet nie jestem w stanie powtórzyć i że świetnie by było gdybym zrobiła tak aby nadal pan mógł z niej korzystać).Oprawa była plastikowa,na żyłkę,chcąc nie uszkodzić soczewek wyjęłam je z żyłki,oprawę wyprostowałam,a próbując soczewki włożyć ponownie doznałam "szoku",oprawa była niesamowicie skomplikowana,żyłki podczas naciągania (ponieważ były niesamowicie cienkie)zerwały się,chcąc je zamontować musiałam całą oprawę rozłożyć na części pierwsze. Zabrało mi to ok 1,5 godziny,gdyż samo zamocowanie żyłek graniczyło z cudem. Po skończonej pracy powiedziałam klientowi,że oprawa którą posiada wygląda tak jakby była jednorazowego użytku,raz oprawić szkła i więcej nie próbować nic z nią robić!