przez zero » 16 maja 2017, o 14:14
Słyszałem, że EyeGenius to nie soczewka ale system pomiarowy, pozwalający określić wartość potrzebnego pryzmatu. Podobno z dokładnością do 0,01 pdptr. Ale po co? Na świecie notacja pryzmatu jest z dokładnością do jednego miejsca po przecinku. W praktyce przepisuje się co 0,5 pdptr., czyli na poziomie 50 razy większym. Mając korekcję np. +1,00 dptr., odchylenie osi widzenia od środka optycznego wywołujące efekt pryzmatyczny 0,01 pdptr. to ….tak jest, 0,01 cm, czyli 0,1 mm (przy 5 dptr. ok. 0,02 mm). A rozstaw źrenic mierzymy z dokładnością, jak się uda poprawnie, około 0,5 mm. To zwykły bajer, forma przerasta treść. Czy urządzenie jest dobre? Nie znam, zakładam, że tak, ale z tymi dokładnościami to gruba przesada. Chciałoby się powiedzieć: znaj proporcjum mocium panie. Natomiast soczewki progresywne z pryzmatem 5,5 pdptr ? Fajna zabawa. Pytanie jeszcze z jaką bazą. To wyzwanie prawie jak okulary progresywne dla skrzypaczki.