Optyka - Okulistyka

Witam forumowiczów, czy jest mi ktoś w stanie racjonalnie wytłumaczyć różnicę pomiędzy progresami za 600zł. a tymi za 1800 i więcej.
Odwiedziłam ostatnio kilku optyków w celu rozeznania się w ofertach szkieł progresywnych. Zdumiona jestem rozbieżnością cen. Rozumiem że każda firma oferuje różne produkty w różnych cenach ale żeby taka różnica? Zapewniano mnie że te za 1800zł są rewelacyjne ale te za 600 też są bardzo dobre. Jak poprosiłam o argumenty skąd ta różnica skoro jedne i drugie są dobrym wyborem to już pani w optyku nie była w stanie sensownie mi tego wytłumaczyć. Stoję przed decyzją zakupu pierwszych okularów progresywnych i całkiem zgłupiałam. Spodziewałam się bardziej konkretnych informacji, których nie otrzymałam. Proszę o opinię

Różnicę miedzy soczewkami progresywnymi często są zasadnicze. Różnią się konstrukcją, rodzajem, przeznaczeniem, technologią wykonania, materiałami z jakich soczewki są wykonane, długością strefy progresji, uszlachetnieniami i można by tak jeszcze wymieniać. Dobór odpowiednich progresów powinien się opierać na szczegółowym wywiadzie z klientem, to jest klucz do sukcesu.
Różnice w cenie wynikają głównie ze stopnia zaawansowania soczewek, są standardowe i takie "szyte na miarę" - to trochę jak z sukienką. Idziemy do sklepu i kupujemy pierwszą lepszą którą odpowiada nam pod względem ceny a mniej wyglądu, albo idziemy do krawcowej, ona ściąga miarę i szyję taką jak chcemy, idealnie dopasowaną, z dobrego materiału suknię która leży jak ulał.
Wybór pierwszych okularów progresywnych jest bardzo ważny i należy poszukać specjalisty który fachowo się Panią zajmie.

Na pewno soczewka droższa jest tak jak napisała poprzedniczka soczewką indywidualną robioną specjalnie dla Pani , ale jeśli chodzi o tą różnicę cenową to na pewno bardzo duża jest różnica w wielkościach pola widzenia, w tych droższych szkłach jest to pole bardziej obszerne więc dużo łatwiej jest w takich soczewkach funkcjonować, w tanich soczewkach obszar bliży i dali jest znacznie zawężony.

Droga Pani, pisze Pani o pierwszych okularach , a moze Pani powiedziec ile różnią się wartości do dali i do bliży?

wyjasnienie roznicy w cenie juz Pani otrzymała- cena zazwyczaj wynika z wartości produktu

Aktualna recepta:


Jestem już w posiadaniu pierwszych okularów progresywnych. Znalazłam firmę która rzetelnie wytłumaczyła mi różnicę między soczewkami tańszymi i tymi z górnej półki cenowej. Na swoich okularach nie oszczędzałam. Co prawda kosztowały krocie ale jaka wygoda... warta swojej ceny. Rzeczywiście optyk bardzo dokładnie mnie o wszystko wypytał, zaproponował jedynie 2 opcje które miały być dostosowane do moich potrzeb. Wykonał pomiary i za ok 1,5 tyg. już miałam swoje nowe okulary. Po założeniu nie miałam żadnych rewolucji, falowania czy innych historii. Prawdą jest że na progresach nie powinno się oszczędzać. Fakt, nie mam porównania z tymi tańszymi ale w swoich czuje się świetnie.

Mam pytanie ... czy w droższej wersji szkieł progresywnych też jest takie" pole martwe" po bokach szkła? Chodzi mi o to że moja mama ma pierwsze okulary progresywne i narzeka na to że kiepsko widzi po bokach soczewki. Co prawda optyk wspominał że tak może być, a okulary nie są z najwyższej półki Chciałabym wiedzieć na przyszłość czy jak wydamy więcej pieniędzy na takie okulary to też może być takie wrażenie?

Na swoim przykładzie i okularach progresywnych " HOYA - MyStyle CR1.5 HVL UV Control" (spisane z gwarancji) nie czuję żadnych ograniczeń. Optyczka wytłumaczyła mi że są to okulary na indywidualne zamówienie, uwzględniające wszystkie moje potrzeby, a pomiary które zrobiła są dostosowane do oprawy którą wybrałam i uwzględniające wszystkie parametry, tak jak w rzeczywistości leżą na twarzy co ma gwarantować wysoki komfort.
Jak mówiła w standardowych okularach przyjete są sztywne parametry "od" "do" gdzie nie zawsze one się pokrywają ze "stenem faktycznym". Bo oprawa na nosie kazdego klienta leży inaczej i nie musi spełniać tych sztywnych parametrów. Szkła które wybrałam jak mówiłam są idealnie dopasowane i uwzględniają wszelkie odchylenia od tych norm. Mam nadzieję że nic nie przekręciłam i wszystko jest jasne, w każdym razie czuje się bardzo dobrze w okularach, nawet zapominam że mam je na nosie.

Ja słyszałam że różnica między "tanimi" progresami a "drogimi" jest taka, że tanie lądują najczęściej w szufladzie, bo nie da się w nich chodzić a drogie na nosie, bo nie ma z nimi żadnego problemu

Różnica pomiędzy progresami za 600zł a 1800zł na pewno wynosi 1200 zł. Reszta jest niewiadoma. Ja noszę soczewki progresywne najtańsze jakie są na krajowym rynku. I widzę tak samo, a może nawet nieco lepiej niż w soczewkach z górnej półki. Wszystko zależy od potrzeb, stanu układu wzrokowego (ale kto to sprawdza?) i konstrukcji soczewek. Tej ostatniej też nikt nie zna, więc pewne są tylko kwoty.

Różnica pomiędzy progresami za 600zł a 1800zł na pewno wynosi 1200 zł. Reszta jest niewiadoma. Ja noszę soczewki progresywne najtańsze jakie są na krajowym rynku. I widzę tak samo, a może nawet nieco lepiej niż w soczewkach z górnej półki. Wszystko zależy od potrzeb, stanu układu wzrokowego (ale kto to sprawdza?) i konstrukcji soczewek. Tej ostatniej też nikt nie zna, więc pewne są tylko kwoty.