Optyka - Okulistyka

mario napisał(a):Zwykle jednak jest tak, że kupujący ponosi wszystkie koszta przesyłki. Żona kupila ostatnio za dużą kurtkę, odesłała to oddali jej kasę ale tylko tyle ile kosztowała kurtka.

Ale jak mozna rozmawiac na zasadzie "zwykle jest tak..."
poczytaj sobie co jakie prawa przysluguja konsumentowi... zmnienisz zdanie o "zwykle jest tak"

Nie czytałem jakie prawa przysługują konsumentowi- to fakt. Ale w praktyce to wygląda inaczej. Sprzedający ma swoje zasady- prawnie czy nie- jak się klientowi nie podoba to niech nie kupuje u niego. Tylko i w te zasady wczytujemy się dopiero po fakcie, jak cos już jest kupione i jest jakiś problem.

mario napisał(a):Nie czytałem jakie prawa przysługują konsumentowi- to fakt. Ale w praktyce to wygląda inaczej. Sprzedający ma swoje zasady- prawnie czy nie- jak się klientowi nie podoba to niech nie kupuje u niego. Tylko i w te zasady wczytujemy się dopiero po fakcie, jak cos już jest kupione i jest jakiś problem.

radze przeczytac, a nie siac ferment

Jaki ferment? Ja piszę o tym jakie miałem doświadczenia, co mnie obchodzi teoria skoro w praktyce spotkałem się że inaczej. A nie jestem z tych żeby za parę groszy się użerać, po prostu więcej uwagi żona włoży w następne zakupy na odległość po takich doświadczeniach. Ale nasz kolega Lemur to idealista i teoretyk więc drodzy forumowicze nie piszcie nigdy jak jest w waszym przypadku, tylko jak powinno być, bo zbędny ferment zasiejecie

znaj swoje prawa co mozesz, a nie dawaj sie nabijac w butelke.

napisales
"Zwykle jednak jest tak, że kupujący ponosi wszystkie koszta przesyłki. Żona kupila ostatnio za dużą kurtkę, odesłała to oddali jej kasę ale tylko tyle ile kosz zsiowała kurtka."
widzisz, jakbys wiedzial ze to niezgodne to bys nie ponosilkosztow przesylki
" SprzedajÄ…cy ma swoje zasady- prawnie czy nie- jak siÄ™ klientowi nie podoba to niech nie kupuje u niego."
ok, lubisz tak Twoja sprawa. Myslisz ze jak sprzedajac uzywa tresci, ktorych nie powinien to jak kupisz to jestes na przegranej pozycji - nie! Warto poznac nieco teorii zanim zacznie sie praktykowac, widac wolisz odwrotnie, Twoj wybor


Teoretyk powiadasz... masz prawo do swojej opinii i zdania. Ale poczekaj az bedziesz kupowal cos "cenniejszego" i ktos Cie natnie bo tak bylo napisane.

A to nie jest tak, że jeżeli produkt jest niezgodny z opisem, wadliwy itp. to sprzedający zwraca całość poniesionych kosztów, a w przypadku, kiedy kupujący zwraca przedmiot bo był za duży, za mały, nie ten kolor, albo ot tak sobie to tylko koszt przedmiotu?

zwracane sa nie tylko koszty samego produktu ale i zwiazane z jego zakupem (transport)
Kolor przy zakupie nie ma nic do tego. Mozesz otrzymac to co zamowiliscie a ustawowo macie 10dni na odstepienie od umowy zawartej na odlegosc.

tak samo jak niektorzy stosuja zapisy - sprawdz przesylke przy kurierze inaczej nie przyjmuje reklamacji. Totalna bzdura. Zeby otworzyc paczke, trzeba podpisac najpierw jej odbior, przy przesylce pobraniowej zaplacic - kurier tego NIE wezmie z powrotem bo tak. W wielu firmach kurierskich na zgloszenie reklamacji jest 10-14dni. I w tym czasie mozemy zglosic reklamacje. I sprzedajacy MUSI taka przesylke uwzglednic.

z tymi firmami kurierskimi to też meksyk- płaci sie za coś co ma być przetransportowane ostrożnie a w sortowniach nikt nie zwraca na to uwagi- ponadto ja nie wiem jak dokładnie działają tekie firmy, ale faktycznie przekazywanie towaru musi być dokumantowane- przewoźnicy zapewne sprawdzają czy opakowanie jest całe, nieuszkodzone, następnie w sposób bezpieczny powinni dostarczać przesyłki dalej aż do samego Klienta.

Słuchajcie skoro juz rozmawiamy o takicha zakupach to doradżcie mi proszę co moja znajoma może zrobić w swojej sytuacji:
chciała kupić na tablicy sukienkę- miała to byc wymiana jednak stwierdziła, że łatwiej będzie jej wysłać pieniądze niż kupować produkt i wysyłać przesyłkę- sprzedający zgodził sie na ta opcję, jednak po otrzymaniu pieniędzy wystapił problem kto pokryje koszty wysłania sukienki. Koleżanka sie nie zgodziła na pokrycie tych kosztów ponieważ kobieta z którą rozmawiała zgodziła sie na przelew pieniędzy w zamian za wysłanie towaru a jej mąż powiedział że sie na takie coś nie zgadza i powiedział że skoro rezygnuje to odeśle pieniądze. Koleżankaczekała na zwrot pieniędzy i najpierw powiedzieli że czekaja na wypłatę a teraz powiedzieli że wysłali ale pieniądze jeszcze nie doszły- co z tym fantem zrobić?

jeśli ma się dane tych osób i oni nie mają potwierdzenia wysłanego przekazu to płacą-ale tu już sprawa itd.....jeśli rzeczywiście pieniądze zostały wysłane to już nic nie zrobi. ma prawo zażądać potwierdzenia dokonanego przekazu pieniężnego