Ostry dyżur okulistyczny

[Leah]

ja jak ostatnio byłam u okulisty to przyjął mnie wczesniej i mówił, że 4 osoby już nie przyszły. To też jest problem, ludzie się zapisują, nie przychodzą i nawet nie raczą poinformować o tym fakcie... A może by skorzystał ktoś inny

[blondynka]

niektórych ludzi ni nauczy się szacunku do innych czy też ich czasu choc czasami moze się coś nagłego wydarzyć

[Leah]

Oczywiście, że mogło, ale wątpię żeby cos naglego wyskoczyło 4 osobom z rzędu. Zawsze można zadzwonić i powiedzieć, że nie dam rady dojechać. Niestety Polacy uważają, że wizyt nie musza odwoływać

[dzidzia_85]

w niektorych prywatnych placowkach praktykuje sie ze jak ktos nie odwola 3 wizyt pod rzad to wtedy traci internetowy dostep do rezerwacji wizyt czy cos w tym stylu;l albo lekarze zaznaczaja gdzies ze nastepnym razem takiego pacjenta nie przyjma

[niki]

Trzeba takich delikwentów wciągać na "czarną listę"

[lara]

tak jak dłużników.... A tych "normalnych" na białą listę (pierwszeństwo przy następnych wizytach)

[Leah]

w niektorych prywatnych placowkach praktykuje sie ze jak ktos nie odwola 3 wizyt pod rzad to wtedy traci internetowy dostep do rezerwacji wizyt czy cos w tym stylu;l albo lekarze zaznaczaja gdzies ze nastepnym razem takiego pacjenta nie przyjma

I tak powinno być. Albo tak jak w niemczech - przyslugują Ci np. dwie wizty u okulisty na rok, jeżeli się zapiszesz i nie przyjdziesz to tracisz wizytę, oczywiście na 3 możesz przyjść, ale za drobną opłatą 10 euro. Wtedy może ludzie by zaczęli nie traktować wizyt na zasadzie "zapiszę się, pójdę to pójdę, nie pójdę to nie"

[fajna-brunetka]

a jest ogólnie jakiś licznik ile czego przysługuje każdemu w ciągu roku? badania, wizyty zabiegi?

[pola]

Pacjenci chyba nie mają limitów określonych. Lekarze i placówki medyczne mają limity na wykonywane usługi.

[dzidzia_85]

u nas w Polsce limitów na wizyty nie ma, więc co poniektórzy chodzą jak jest taka możliwość przynajmniej raz w tygodniu. a limity maja szpitale, placówki medyczne, ale oni nie odmówią przyjęcia jak coś się dzieje mimo już braku funduszy z NFZ. chociaż wczoraj czytałam artykuł na o...cie o kobiecie 27 lat która miała mieć operacje tętniaka i jej odmówili bo nie mają funduszy. no i żyj z bombą zegarową w głowie mając rodzinę w tym 5-letnie dziecko.