NFZ robi wszystko żeby pacjent nie dostał usługi !

[seba]

Istnieje realne ryzyko że część pacjentów nie dożyje planowanej wizyty u docelowego specjalisty

[martini]

He He Seba zgodzę się z Tobą kto dożyje temu gratulacje, bo słyszałem że już w niektórych przychodniach na ten rok nie mają miejsc......
Najgorsze że nawet przy głupim zapaleniu spojówek jest problem, bo internisci nie chca za bardzo wypisac recepty, tylko odsyłają do okulisty!!!

[dzidzia_85]

A przy takich terminach na NFZ wiele osób nawet tych starszych, którzy mają niską emeryturę w tym przypadku od czasu do czasu przy naglącej sprawie wolą iść prywatnie na wizytę żeby tylko uzyskać jakąkolwiek pomoc.

[fajna-brunetka]

W radio tłumaczyli to niby w ten sposób, że część obowiązków przejmie wtedy lekarz internista a u niego wizyta zawsze się przyda... kombinują by było lepiej a jak będzie to się okaże.

[pola]

I pewnie będzie lepiej...tylko nie dla pacjentów.

[margeritta]

Tylko żeby za chwilę nie okazało się,że dzięki ich wymysłom, do internisty też będziemy musieli czekać po trzy miesiące

[vanessa]

Margeritta i tak nie jest ciekawie jesli chodzi o wizyte do pediatry czy internisty, ostatnio chciałam sie dostać z dzieckiem do lekarza dzwoniąc po 8 nie było numerków i tak przez 3 dni, dopiero jadąc po 7.00 rano i stojąc w kolejce dostałam numerek.....Tragedia

[Katarzyna]

Margeritta i tak nie jest ciekawie jesli chodzi o wizyte do pediatry czy internisty, ostatnio chciałam sie dostać z dzieckiem do lekarza dzwoniąc po 8 nie było numerków i tak przez 3 dni, dopiero jadąc po 7.00 rano i stojąc w kolejce dostałam numerek.....Tragedia

Oj to prawda, ale trzeba też zwrócic uwagę na to, że w znacznej mierze przyczyniają się do tego ludzie, którzy zapisują się od tak. Ja pamiętam taka starsza Panią, która zawsze kiedy ja czekałam do lekarza (a chodzę bardzo rzadko) również była w przychodni, kiedyś p. doktor chyba miala jej już dość i powiedziała "a co ja moge Pani poradzić, w Pani wieku musi boleć, lepiej nie będzie"

[dzidzia_85]

Ile jest takich starszych osób które codziennie się zapisują do lekarza by codziennie dostać receptę na inny lek. jakby nie mogli od razu przy jednej wizycie. a i tak za tydzień przyjdzie by dostać receptę na te same leki mimo, że wcześniejsze ma wykupione i zalegają w szafce czy gdzieś. Robią sobie zapasy. Część osób przychodzi też by pogadać. ale im nie przyjdzie do głowy ze mogą być inni potrzebujący a oni blokują tylko terminy. robią się często sztuczne kolejki terminowe.

[dzika]

Dla niektórych ludzi przyjście do lekarza to jak przyjęcie leku.Systematycznie,to wtedy nie boli i czują się zdrowsi-psychicznie.